wyspa wdów

www.food-info.net
W Ameryce Środkowej szerzy się tajemnicza choroba nerek. Do tej pory zmarło już 24 tys. osób, większość z nich to robotnicy plantacji trzciny cukrowej. Czy winę ponoszą pestycydy, wyczerpująca praca w wysokiej temperaturze, a może niewłaściwe odżywianie? Naukowcy nadal szukają wyjaśnienia zagadki.

Trzydziestotrzyletni Jorge Silvia siedzi na plastikowym krześle przed swoją chatą i czeka na śmierć. Jego nogi pożółkły,
stopy są odparzone i spuchnięte. Z bólu wykrzywia twarz. Głaszcząc okolice podbrzusza mówi: "Moje nerki są zniszczone". Od dwóch miesięcy nie może wstać o własnych siłach. Z dnia na dzień jest coraz gorzej.

Uratować mógłby go tylko przeszczep nerki, ale na to nie ma pieniędzy. Pracował na polu trzciny cukrowej w plantacji i fabryce cukru San Antonio w Chichigalpa, nikaraguańskim miasteczku położonym niedaleko wybrzeża Pacyfiku. Za pracę dostawał miesięcznie równowartość 50 dolarów. Przez 4,5 roku zajmował się wycinaniem trzciny, potem zachorował. Było to 10 lat temu. Od tego momentu już nie pracuje. Od państwa otrzymuje skromną rentę. Silva choruje na przewlekłą niewydolność nerek. Mieszka w La Isla, małej wiosce niedaleko Chichigalpa. Dzieci bawią się w otwartych rowach ściekowych, nad kałużami wznoszą się chmary moskitów. Świnie ryją w śmieciach, które piętrzą się między domami. Wodę mieszkańcy wioski czerpią ze studni. Od pól trzcinowych miejscowość oddziela tylko rzeka.


Wśród mieszkańców wioski przeważają kobiety. Nad otwartymi paleniskami gotują ryż i fasolę. Swą wioskę nazywają "wyspą wdów". - Większość mężczyzn zmarła na niewydolność nerek – mówi żona Silvy Raquel. Jej ojca także dopadła zaraza. Dopiero co skończył 55 lat.

Od prawie 20 lat ta dziwna choroba dziesiątkuje mężczyzn, szczególnie w Nikaragui i sąsiednim Salwadorze. Od 2000 roku jej ofiarą padło ponad 24 tys. osób. Większość z nich pracowała na plantacjach trzciny cukrowej położonych u wybrzeży Pacyfiku. Przewlekła niewydolność nerek jest drugą najczęstszą przyczyną śmierci wśród mężczyzn w Nikaragui. Tylko na zawał serca umiera więcej ludzi.

Świat nauki wciąż szuka przyczyn epidemii. Daniel Brooks z Uniwersytetu Bostońskiego od lat zajmuje się tym tajemniczym zjawiskiem. Jednak to, co mówi, brzmi dość enigmatycznie: "Prawdopodobnie chorobę wywołują dotychczas
nieznane czynniki". Raczej wyklucza powiązania z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym lub zatruciem metalami ciężkimi.

Wśród naukowców i lekarzy w Ameryce Środkowej budzi się tymczasem podejrzenie, że przyczyną dolegliwości mogą być pestycydy i środki nawożące. Są one bowiem w dużych ilościach rozpylane na polach. Brooks wątpi jednak w tę hipotezę: - Jak do tej pory wszystkie przesłanki wskazują na to, że większy wpływ na powstanie tego schorzenia ma stres cieplny i odwodnienie organizmu niż stosowanie agrochemikaliów. Dodaje, że również pracownicy kopalni i robotnicy budowlani cierpią na niewydolność nerek. Podobne przypadki odnotowano także w krajach azjatyckich.

Jednak choroba nigdzie indziej nie szerzy się tak, jak w regionie wybrzeży Nikaragui i Salwadoru. W ubiegłym roku minister
zdrowia Salwadoru Maria Isabel Rodriguez zaapelowała do społeczności międzynarodowej o pomoc w walce z epidemią, twierdząc, że śmiertelna choroba zaczyna rujnować tamtejszy system opieki zdrowotnej.

Przed izbą chorych w Chichigalpa czeka cierpiący na niewydolność nerek 54-letni Felipe Centena. Ma nadzieję, że lekarka znajdzie dla niego czas. Wokół jego spuchniętych stóp brzęczą chmary much. Pielęgniarka rozdaje tabletki na cukrzycę, nowym pacjentom daje formularze do wypełnienia. - Mam zrezygnować ze słodkich i słonych rzeczy. Najlepiej nie jeść też mięsa, sera i mleka – mówi Centena. - Pozostał mi tylko makaron. – Na bogatą w witaminy dietę, którą zalecają lekarze, nie ma pieniędzy. Musi utrzymać sześcioro dzieci.

Pacjenci reprezentujący pełny przekrój wiekowy czekają na wizytę. Niektórzy pracują dopiero od kilku miesięcy na plantacji, inni od wielu lat. - Nie sprostamy epidemii – przyznaje lekarka Maria Letícia Velázquez Montes. Ciężkie przypadki kieruje do szpitala w Chinandega, stolicy prowincji. - Tam dysponują urządzeniami do dializy, jednak wielu pacjentów boi się leczenia.

Wbrew jej zaleceniom mężczyźni dalej palą. Nie chcą również zrezygnować z picia alkoholu. - Kto zachowuje dyscyplinę,
pożyje dłużej. Ale wielu nie jest w stanie zmienić swojego stylu życia – konstatuje Velázquez Montes.

Również epidemiolog Brooks uważa, że chorzy często sami przyczyniają się do pogorszenia swojego stanu zdrowia. Wielu pacjentów uśmierza ból zażywając takie lekarstwa jak ibuprofen, diklofenak lub aspiryna. - A te leki niszczą jeszcze bardziej nerki – mówi Brooks. - Wielu pacjentów z przewleką niewydolnością nerek cierpi na odwodnienie. Nie dostarczają do organizmu wystarczająco dużej ilości płynów. To sprawia, że nerki stają się podatne na uszkodzenia spowodowane przez środki przeciwbólowe.

Jak mówi 41-letni Donald Cortéz, prezes Stowarzyszenia Chorych na Przewlekłą Niewydolność Nerek w Chichigalpa (Asochivida), pracujący na plantacjach mieli dawniej bardzo duży problem z dostępem do odpowiedniej ilości wody i często się odwadniali. - Pracowaliśmy przez 10-12 godzin w pełnym słońcu. Mieliśmy tylko pół godziny przerwy na obiad. Pojemniki z pitną wodą nagrzewały się na słońcu. Woda wręcz nie nadawała się do picia – opowiada.

Cortéz od 14 roku życia pracował w pocie czoła na plantacji trzciny cukrowej w firmie San Antonio. Dziesięć lat temu podczas rutynowej wizyty kontrolnej lekarz stwierdził u niego podwyższony poziom kreatyniny we krwi, wysunął podejrzenie przewlekłej niewydolności nerek. Cortéz musiał zrezygnować z pracy. Przez długi czas nie miał żadnych dolegliwości. Upłynęło dziewięć lat od postawienia diagnozy, zanim pojawiły się pierwsze objawy: częste wymioty, ogólne zmęczenie i słabość mięśni. Dopiero dializy postawiły go na nogi.

Dzisiaj Cortéz reprezentuje 2228 chorych w Chichigalpa. Swoje biuro urządził w otwartej szopie niedaleko wjazdu na farmę San Antonio. Walczy o odszkodowania i lepszą opiekę zdrowotną. - Potrzebna jest nam własna stacja dializ – mówi. Władze w Managua wprawdzie obiecały nowy szpital, jednak wokół finansowania rozgorzała kłótnia.

Na pomoc właścicieli fabryki cukru San Antonio nie ma co liczyć. Firma wyasygnowała jednokrotną zapomogę w wysokości 4 mln dolarów. Z pieniędzy spłacono kredyty niezdolnych do pracy pacjentów i zapłacono za szpital. Do dalszych
darowizn rzecznik firmy Ariel Granera nie widzi powodów: - W końcu nie istnieją żadne naukowe dowody na związek pomiędzy warunkami pracy a chorobą.

Stowarzyszenie pokrzywdzonych nie zadowala się taką informacją i mobilizuje sojuszników na całym świecie. Dyskusja wokół choroby dotarła nawet do niemieckiego parlamentu. W styczniu partia Die Linke [tłum. Lewica] złożyła zapytanie dotyczące tej sprawy. Powód? Niemieckie Towarzystwo Inwestycyjno-Rozwojowe (DEG) w 2006 roku udzieliło nikaraguańskiemu przedsiębiorstwu Sugar Estates Limited (NSEL), czyli firmie matce San Antonio, kredytu w wysokości 10 mln dolarów. Środki były przeznaczone na "zwiększenie zbiorów z hektara".

Lewicowi niemieccy politycy podejrzewają, że "nieprawidłowe użycie pestycydów" na plantacjach producenta cukru
prowadzi do szerzenia się epidemii choroby nerek. Rząd Niemiec odpowiedział, że uważa ten zarzut za "nieuzasadniony".

Przedsiębiorstwo NSEL należy do grupy Pellas, największego koncernu w Nikaragui. Przedsiębiorstwo produkuje m.in. cukier do produkcji paliwa na bazie etanolu, a słynny rum "Flor de Cana" jest destylowany w jego fabrykach. Centrala ma swoją siedzibę w Managua. - Grupa Pellas ma większe wpływy niż władze – mówi prezes Achividy Cortéz. Zarząd NSEL ma nadzieję, że epidemia wkrótce samoistnie wygaśnie. 50 proc. zbiorów w San Antonio dokonują obecnie maszyny. - Stopniowo mechanizujemy całą produkcję – mówi rzecznik firmy Ariel Granera. Poza tym przed podjęciem zatrudnienia wszyscy pracownicy muszą poddać się badaniom lekarskim: - Jeśli ktoś cierpi na przewlekłą niewydolność nerek, nie dostanie pracy.

Dla chorych z La Isla to żadne pocieszenie. Podczas pory zbiorów na plantacjach pracuje do 10 tys. mężczyzn. - Nie ma dla nas żadnej alternatywy – skarży się Jorge Silva borykający się z dolegliwościami spowodowanymi niewydolnością nerek.

Tymczasem ojcowie miasta Chichigalpa po swojemu przygotowują się na dalszy ciąg epidemii: właśnie powiększyli cmentarz.

Autor: Jens Glüsing
Źródło: Der Spiegel, onet.pl

7 komentarzy:

  1. Thanks for finally writing about > "wyspa wd�w" < Liked it!

    My web blog ... cort.as

    OdpowiedzUsuń
  2. Good information. Lucky me I came across your blog by accident (stumbleupon).

    I've book marked it for later!

    My blog post - www.waagg.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi there I am so happy I found your web site, I
    really found you by error, while I was searching on Bing for something else, Anyhow I am here now and would just like to say thank you for a tremendous post and a all
    round interesting blog (I also love the theme/design), I
    don’t have time to read it all at the moment
    but I have bookmarked it and also included your RSS feeds, so when I have time I will be back to read
    much more, Please do keep up the superb b.

    Also visit my web site; http://collegeoddz.com

    OdpowiedzUsuń
  4. What is the best website to begin a blog that I eventually want to make revenue with?


    My web-site :: transvaginalmeshlawsuit.designsbydel.com

    OdpowiedzUsuń
  5. you are truly a just right webmaster. The web site loading speed
    is amazing. It sort of feels that you are doing
    any unique trick. Moreover, The contents are masterwork.
    you've performed a wonderful activity in this matter!

    Feel free to surf to my weblog - www.stepscream.com

    OdpowiedzUsuń
  6. I'm gone to convey my little brother, that he should also pay a quick visit this webpage on regular basis to take updated from hottest reports.

    Feel free to surf to my website: how to stop snoring

    OdpowiedzUsuń
  7. I believe this is one of the most important information for me.
    And i'm satisfied studying your article. However wanna statement on some normal things, The website style is wonderful, the articles is really great : D. Just right activity, cheers

    my blog post - zobacz www

    OdpowiedzUsuń